Inspiracją do podzielenia się z Państwem przemyśleniami w obszarze ogólnorozumianych działań marketingowych stało się pewne wydarzenie, którego to byłam obserwatorem uczestniczącym.
Otóż w pewnej firmie, Pan Prezes, wezwał do siebie wszystkich Dyrektorów poszczególnych Działów (w tym ABI), uderzył pięścią w stół i rzekł: „To ja zatrudniam najlepszych profesjonalistów z rynku, powierzam Wam moją firmę, a Wy nadal nie wiecie, że obowiązuje nas Ustawa o ochronie danych osobowych?”. I się zaczęło.
Powodem irytacji Pana Prezesa był fakt otrzymania bezpośrednio od Klienta skargi, że pomimo wielokrotnie składanego sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych, nadal otrzymuje informacje marketingowe. W dodatku poprosił (dodam, że pisemnie) o spełnienie względem niego obowiązku informacyjnego, co do tej pory nie zostało zwrotnie uczynione. Klient nie wytrzymał, zadał sobie sporo trudu, aby dotrzeć na samą górę hierarchii organizacyjnej. Tym samym wywołana została dyskusja wśród zgromadzonych. Pytania i odpowiedzi – Pan Prezes pyta, Dyrektorzy odpowiadają, albo i nie. Był to raczej monolog. Pytanie: Dlaczego nie konsultujecie swoich planów marketingowych z ABI? Przecież tyle razy Was o to prosił! Czy ktoś sprawdził bazę marketingową zanim ją kupił? Czy ktoś zadał sobie trud sprawdzenia, na co Klient wyraził zgodę? Przecież dostosowaliśmy formularze, kwestionariusze i umowy i CRM do procesów! Czy w ogóle panujecie nad tym, komu przekazujecie dane naszych Klientów? Tyle pracowaliśmy nad tym! Dlaczego narażacie firmę na utratę wizerunku i zaufania? Dlaczego nikt nie poinformował ABI, że wpłynęła taka skarga? A w ogóle, to co macie na swoje usprawiedliwienie? W końcu Pan Prezes, dla złagodzenia napiętej atmosfery, spokojnym głosem dodał: „Wiem, że nikt nam w myślach nie czyta, ale bardzo Was proszę, budujmy wartość tej firmy i profesjonalnie komunikujmy się z rynkiem!” ABI jest przecież po to, aby Was wspierać!!! …
Co ABI na to? ABI o kolejnej akcji marketingowej nic nie wiedział, pomimo, że na bieżąco pyta. Albo dowiadywał się z rynku lub na podstawie pozostawionych w coppy room ulotkach. ABI o skardze Klienta nic nie wiedział, bo została zlekceważona i zawiódł obieg dokumentów. Ale ABI stanął na wysokości zadania i wszystko naprawił!!! Uratował sytuację!!!
Dla pewności, że taka sytuacja ponownie nie będzie miała miejsca, przeprowadzono dodatkowe szkolenie w zakresie ODO w obszarze działań marketingowych. Ponownie przeprowadzone zostało sprawdzenie zgodności przetwarzania danych z przepisami prawa w obszarze … marketingu. Od tego momentu, wszelkie czynności marketingowe, nawet treść formularza kontaktowego na stronie internetowej, były konsultowane z ABI. Okazało się, że ten ABI nie jest taki zły, a nawet ma fajne pomysły i rozwiązania. Nawet wyprzedza pewne fakty i podpowiada! Aby, w tym przypadku oczywiście, potraktowano ABI poważnie, musiał zainterweniować Klient i Pan Prezes. Za co Panu Prezesowi w imieniu wszystkich ABI bardzo dziękujemy!!!
Zespół „Privacy By Design”
P.S.
Obszar „Działania marketingowe” jest jednym z najbardziej newralgicznych obszarów, obok IT, z punku widzenia bezpieczeństwa w ochronie danych osobowych. Ważne, aby przy planowaniu strategii marketingowej odpowiedzieć sobie na kluczowe pytania i zaprojektować proces tak, aby nikt nie miał wątpliwości w kontekście przetwarzania danych w celach marketingowych (do kogo kierowany jest przekaz, jakie klauzule zgody, jaki obowiązek informacyjny, jakie narzędzia, jaka archiwizacja, czy baza marketingowa spełnia wymogi ODO lub co zrobić, aby spełniała, itp.…). ABI wspiera również w tym obszarze, aby Państwa Zespoły i Pan Prezes spali spokojnie.
Felieton mogą Państwo pobrać w formacie PDF tutaj.